Wczoraj Oczko zarzuciło tematem serowym. Coś tam niby napomknęła, niby mimochodem,
że tu sera mało,
że tak nie może być,
że przecież zabawa serowa u Przytulanki,
że się obijamy i nic nie pokazujemy...
...pokazywać za wiele nie mam zamiaru, ale makaron z serem czemu nie?
Toć przecież i makaron i ser bardzo lubię, a jak razem się tulkają na talerzu, razem z bobem i brokułami to już bomba na całego.
Szybko, prosto i na temat, makaronowo-serowy temat rzecz jasna ;)
Nie ma to tamto i ser i makaron i jeszcze trochę zielonego, bomba, mówię wam ;)
Makaron z brokułami, bobem i fetą
1 porcja
70 g makaronu, najlepiej krótkiego
kilka różyczek brokuł
garść mrożonego bobu
garść posiekanej bazylii (u mnie trochę suszonej i trochę świeżej)
ser feta
świeżo zmielony pieprz
pół ząbka czosnku
Makaron ugotować al dente (u mnie mieszanka Dischi, Rotelle, Chiocciole, meduz).
W czasie gotowania makaronu czosnek posiekać i zeszklić na maśle. Bób i brokuły ugotować- mają być lekko twarde.
Fetę pokroić w kostkę lub rozkruszyć w palcach.
Makaron odcedzić, wymieszać z czosnkiem, warzywami i bazylią. Posypać pieprzem i fetą.
piątek, 18 września 2009
Cheese :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
teraz powinna się odbyć serowa rehabilitacja!
OdpowiedzUsuńale czemu co? ;)
OdpowiedzUsuńAgatko, no podoba mi się no! :)
OdpowiedzUsuńA ja wczoraj miałam makaron kolorowy z brokułem, fetą, pieczarkami, czosnkiem marynowanym i posypany słonecznikiem:)
Chyba się zgrałyśmy z tym makaronem z brokułem.
Niestety u mnie zdjęć nie będzie i do akcji też się nie dołączę :))
Pozdrówki ciepełkie :***
al czemu bez zdjęć co? brzmi fantastycznie, proszę przepis na @ :)
OdpowiedzUsuńAgatuś, ale to takie spontaniczne było. Nie mam przepisu ;) Wrzuciłam to wszystko, doprawiłam solą i pieprzem, polałam kapką oliwy i octu czosnkowo-ziołowego i włala mozna konsumować:)
OdpowiedzUsuńBardzo często eksperymentuję w ten sposób.
Nawet ostatnio sobie połączyłam brokuła z mozzarellą :))
A bez zdjęc, bo głodna byłam hi hi ;)
to też spontanicznie zrobię :)
OdpowiedzUsuńA to się cieszę:)
OdpowiedzUsuńA Ty wiesz, ze to dzięki Tobie dowiedziałam się, że słonecznik i orzechy świetnie smakują z brokułem? :)
Dziękuję mła:* mła:* mła:*
a proszę :*
OdpowiedzUsuńjakie sie obijacie? jestescie zaraz za mną z przepisami serowymi:P:P
OdpowiedzUsuńWłaśnie! a chcemy być przed Tobą ;)P
OdpowiedzUsuńU nas dziś też serowo makaronowo :)
OdpowiedzUsuńMozzarella, parmezan, bazylia, cytryna itp.
Pycha :)
Brzmi nieźle ;)
OdpowiedzUsuńmoze bob w moich smakowych klimatch nie lezy,ale cala reszta i owszem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ojej... To się okazło, że i ja niechcący w akcji uczestniczyłem bo u mnie feta też była na obiad i też z makaronem :) i też z bazylią :) Bobu sobie nie zadałem - na ząb wrzucając jedynie krewetkę wg przepisu Majiazteki. Ale następnym razem sobie go zadam i brokuła też bo mi się zestaw bardzo podoba :)I póki co, niczego nie popieprze :) Bo młynek zakończył życie.. Wywinął takiego młynka, takie salto mortale, że jak pieprznął o podlogę to nie było co zbierać. Tzn. było, ale już nie w jednym kawałku.
OdpowiedzUsuńviridianko no to żółwik :)
OdpowiedzUsuńmarghe ale mi na mozzarelle narobiłaś ochoty, nawet łoś mi nie smakuje ;)
Gosiu dla ciebie bób się wyciągnie :)
Desmond jak to się dzieje ze przy tobie wszystko samo się psuje i kończy swój żywot? ;p i printer, i młynek i i ;)
zaraz zaraz ale na makarn z krewetkami miałam wpaśc do ciebie no nie?! cofnij czas ;)
p.s. zemfi nie bądź taka do przodu... ;P
OdpowiedzUsuńHihi, Aga, a co to znaczy "tulkać się na talerzu"? :D
OdpowiedzUsuńDobre to połączenie - feta, brokuł, bób i mięta mmmm choć ja bym pewnie to w drożdżowych pierożkach wolała zamknąć, ale i taki makaron na lunchyk wsunęłabym ze smakiem :)
OdpowiedzUsuńNastępnym razem spróbuj dodać odrobinę soku z cytryny lub limonki - myślę, że by doskonale pasowało razem :)
Aaaa, no i przypomniałaś mi o moim makaronie ostatnio - chyba go niedługo wrzucę :)
Princess---> ale że co?! ;)
OdpowiedzUsuńMałgosiu tulić ;)
OdpowiedzUsuńTilia mięta? a gdzie? u mnie ? chyba nie ;)
zemfi że nic ;p
haha tulkać??? :))))))
OdpowiedzUsuńU nas na dzikim wschodzie nie używamy takiego słowa :D Ale wpisuję se do słownika :) Agaaaaa gdzie Ty jesteś? :(
w domu
OdpowiedzUsuń