"W wędrówce przez życie warto szukać ludzi. Oparcie, pomoc znajdujemy nie tylko w małżeństwie, także w przyjaźniach, w najróżniejszych grupach ludzi, z którymi dzielimy marzenia i aspiracje. Poczucie osamotnienia ma to do siebie, że samo się wzmacnia, trzeba na to uważać. Nie obrażać się na życie. To nie samotność jest pułapką czy tragedią, ale nasze przekonanie, że jesteśmy pokrzywdzeni przez los. A przecież doświadczenie samotności jest również szansą na przeżycie czegoś ważnego, okazją do rozwoju." *
To były najlepsze i najhuczniejsze urodziny jakie miałam w ogóle :) Takiej ilości ciepłych życzeń i uśmiechu w: esach, blogowych dedykacjach, na forach, podczas rozmowy przez fona** - nie spodziewałam się w ogóle. Ba! Nawet Najlepsza nie pomyliła tym razem 3 -go listopada z 4 – ym (jak to miała w zwyczaju). Starszy też sam z siebie złożył życzenia (a przez wiele lat podejrzewałam go, że nie zna mojej daty urodzin ;)) A i od Małego Mężczyzny jeszcze dostałam buziaka z życzeniami zdrowia. Było też słodko – Justa wręczyła własnoręcznie zrobione wafle z kremem czekoladowym :)
Z tego miejsca składam Wam dzięki Robaczki :) Może jednak nie jestem taka do końca zła? :)
Czy kurczak lubi kwiaty? ;)
Z tego co naocznie zaobserwowałam, potrawka zrobiła się następująco: mięso z rosołu rozmieniło się na drobno i wpadło do omdlałej na oliwie cebuli, podlało nieco superanckim i podgotowało chwilę. Potem wpadła mąka dla zagęszczenia atmosfery sosu. Jeszcze tylko dosmaczenie i włala! Zielona pietrucha ląduje dopiero jak towarzystwo jest już na porcelanie (razem z ujędrnionymi kluchami)
* "Elementarz Wojciecha Eichelbergera dla kobiety i mężczyzny", s.112
** Lipka raz jeszcze dzięki! I duży buziak.

Słonce zasługujesz na wszystko co najlepsze!
OdpowiedzUsuńCzy Tobie ktoś kiedyś powiedział,ze jesteś zła? Nie jesteś zła!
Jesteś maleńką, kochaną osóbką, z mokrymi sandałkami :)
Cieszę sie razem z Tobą,że miałaś takie piękne urodzinki,że wszyscy pamiętali i życzyli tego co najlepsze :)
Po cytacie wnioskuję, że jest...lepiej!:))
Buźka Kochana :***
A tak w ogóle jestem pierwsza i sie ciesze :)
OdpowiedzUsuńA kurczaczek jak widać kwiatki lubi :) A ja lubię to , że Ty lubisz mięsko :))
Duża Siostro Słoneczna! :D
OdpowiedzUsuńNo dobra! może i z gruntu zła nie jestem,ale i dobroci nieco za dużo uszczknęłam niekoniecznie w dobrym kierunku. Ale najważniejsze, to nie utwierdzać się w złudzeniach o sobie, ale umieć dostrzegać błędy i nad nimi pracować, czyż nie? :)
Jest lepiej!
ps. te sandałki chyba do historii przejdą dzięki Tobie ;))
Oj tam od razu lubię! Mówiłam - nie rozbestwiaj się ;) To tylko przejściowe ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście,że tak - dostrzeganie swoich błędów i praca nad nimi to bardzo ważna i pozytywna cecha.
OdpowiedzUsuńCiesze sie,ze jest lepiej i ciesze sie, że o sandałkach pamiętac bedziesz. Ja to widze ciągle to zdjęcie - sandałki na plaży no i pofarbowane stópki Małej Siostry w Gdańsku :)
Oj tam, ciesze sie no i wyrażam nadzieje,że to jednak nie przejściowe hy hy;)
:***
Acha i fajnie,że nazywam się słoneczna :) Lubię słońce:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńOczywiście, że kurczaki lubią kwiaty:)
A myślałam, że bedzie z kalafiorem...
Dzięki za udział w konkursie!
takiego makaronu jeszcze nie widzialam... fajny jest :D
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście w kurczakach jesteś. Ja też. Na jutro planuje po marokańsku, ale widziałam przerażenie w oczach syna jak mu powiedziałam do czego kupiłam pomarańcze, więc jeszcze się zastanowię ;)
Nie byłam na bieżąco, więc teraz składam najserdeczniejsze życzenia!Cieszę się, ze miałaś fajne Urodziny! Obyś na zawsze była taka fajna, jak jesteś :)
OdpowiedzUsuńfajnie przerobiłaś tego kurczaka !
Myślę, że lubi:) Szczególnie takie. Cudne zdjęcia!..i spóźnione wszystkiego naj..:)
OdpowiedzUsuńto żeby nie było jeszcze raz setki lat!
OdpowiedzUsuńPrzekornie, przekornie ;) Ja tu kwiatków prawdziwych szukałam!
OdpowiedzUsuńSis---> ojjj wyściskałabym Cię serdecznie - gdybym tylko mogła ;)
OdpowiedzUsuńPinkcake--->dzięki za imprezkę i życzenia. Witamy na Paście! :)
Iwonka---> a był całkiem niedawno u Princess. A wszystko dzięki wycieczce do elel ;)
Nobleva---> heh! jeździsz z drobiem po świecie - widzę ;) Pasta wita! :) buziak za życzenia ;)
Grażka---> mówisz, żem fajna? ;) spierać się nie będę ;) Buziaki :)* Nadejdzie taki czas, że jeszcze Cię nawiedzę w pyrlandii ;)
Kredeczko---> dzięki! Pasta wita i zaprasza częściej na karmienie ;)
Princess--->byleby po 2012 wszystko było jak przed, hyhy ;))**
Truskawkowa---> Tadam! a tu niespodzianka! ;)
pozdr!
Mała ściskam Cię mocno :*** Jaka zła! Ja sobie nie życzę takich nieładnych stwierdzeń o moim Oczku :D Zresztą chyba sama Ci je wybiję z głowy i to będzie najlepsze :)
OdpowiedzUsuńA kwiatki z kurczaczkiem mniamuśne :) Podoba mi się ten makaron :) Fajne kształty wynajdujecie z Agą :)
Przekazuje wiadmosc od kurczaka: tak, bardzo lubi kwiaty, zwlaszcza takie makaronowe:)
OdpowiedzUsuńI spoznione, ale szczere zyczenia urodzinowe: wszystkiego najlepszego...
Lipka---> tylko nie bij za mocno ;))
OdpowiedzUsuńKonsti---> nie wiedziałam, że kurczaki mówią po włosku ;)))
Dzięki! :)*
Jeszcze raz najlepszego! Bym zaśpiewał, ale gardło lekko zdarte.
OdpowiedzUsuńKwiatkowy makaron jest najzajebistszy na świecie (czy przy okazji osiemnastych można używać takich a fe słów?).
A fe Ty! Co na to tatko by powiedział? ;)
OdpowiedzUsuńps. z racji, że to kolejna 18-ka z kolejnych ---> można! ;)