Miało mnie tu dzisiaj nie być...
A tu surprise i jestem :)
Tak to już w moim życiu bywa, że się plany ciągle pokrzyżowują, jakby nie patrzeć.
Było już ustalone. Wyjeżdżam dziś, wracam za 5 dni. Nie widać mnie i nie słychać, tylko wpadam 11 co by zdążyć na impre u Grumków i u Elo-Polki.
Grafik ułożony, a tu patrzajcie i podziwiajcie, jestem i nawet kluchy zajadam.
Ale nie ma tak dobrze, nie bójcie się, tak czy siak znikam na te kilka dni i pewnie się nie pokażę, aż do środy.
Choć jednak może się tak zdarzyć, że luknę do was, o ile tylko, moja cierpliwość spłata mi figla i będzie bardziej wytrwała niż to zwykle bywa... bo tam gdzie jadę to komputer jest z epoki kamienia łupanego, a internet...lepiej nie mówić...takie rzeczy to tylko w Erze ;)
Niestety, a może stety, moja dzidzia, czyli moje własne okno na świat zostaje w domu, wraz z Hirkiem, bo jedno ma za zadanie pilnować drugiego.
Hirka pod opieką Śpiącej już nie zostawię, bo znów przeterminowaną czekoladę będzie żreć. Teraz sobie porządzi, bo kluch ma nagotowanych na cały tydzień i będzie mógł sobie dogarzać jak tylko zechce. Co najwyżej później na jakąś dietę przejdzie. Choć w sumie, co ma sobie facio żałować, toć 2012 już nie długo... ;)
To może na dowidzenia czymś mądrym zarzucę co? Co by nie było, że tak o d*** Maryny tylko piszę, no i o jedzeniu ;)
„-Nie chce znać pani stanu swojego zdrowia?
-Wiem ,jaki jest-odparła Weronika.-Mój stan to nie to, co widzicie w moim ciele, ale to, co dzieje się w mojej duszy”
*Paulo Coelho , "Weronika postanawia umrzeć"
Kluchy z twarogiem i orzechami są przygotowane w ramach akcji Gotujemy po polsku!, której patronem jest serwis zPierwszegoTłoczenia.pl. Makaron ten przygotowany jest też w ramach akcji orzechowej, mam nadzieję, że dziewczyny pozwolą mi na taki falstart ;)
Fusilli z twarogiem i orzechami
inspiracja: Kuchnia Polska M. Caprari
1 porcja
60 g makaronu fusilli
pół kostki twarogu
sól, pieprz
łyżeczka masła
garść orzechów włoskich
zielenina (u mnie pietruszka)
Makaron ugotować al dente w lekko osolonej wodzie, dobrze odcedzić. Ser przetrzeć przez sito. Masło rozgrzać na patelni, wrzucić makaron i smażyć, stale mieszając, do lekkiego zrumienienia. Zdjąć z ognia i wymieszać z przetartym serem ( i orzechami). Doprawić do smaku solą i pieprzem. Posypać posiekaną zieleniną.
piątek, 6 listopada 2009
Nie miało, ale...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
o jakie proste
OdpowiedzUsuńNo i bardzo dobrze, że jeszcze się pojawiłaś :) A teraz szybko wracaj. Może w międzyczasie przekonam się do kluch z serem ;)
OdpowiedzUsuńZ takimi pysznosciami Hirek nie zginie :))
OdpowiedzUsuńAgatko a Ty mi tu nie zajeżdżaj z tym 2012, bo ja się bać będę...
I wracaj prędko, co ?:)
Alu a jak :)
OdpowiedzUsuńZemfi a no tak ty ich nie lubisz :)
Majanko jakoś tam kiedyś wrócę :)
Nooo, trochę się spieram wtedy z talerzem ;)
OdpowiedzUsuńprosciutko i pyszniutko!!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Kluchy i orzechy :) ja w to idę.
OdpowiedzUsuńZapowiada się super.
Pozdrawiam :)
M.
Wracaj prędko!
OdpowiedzUsuńBuźka:**
oj zemfi no! ;p
OdpowiedzUsuńGosiu a no pyszniutko :)
Moniko no to żółwik :)
Majana wrócę jak będe, narazie mi nie podrodze ;)