Drodzy moi!
Wczoraj balowaliśmy, świętowaliśmy i toasty wznosiliśmy w Orzechówce.
Oczywiście za Oczko, w rzeczy samej!
Toć urodziny miała jakby nie patrzeć.
A ponieważ to nie byle jakie urodziny były to wypada zrobić poprawiny. Imprezkę do Piernikowa przenosimy!
Skoro oblewamy (nie olewamy, o nie nie nie!) urodzinki makaroniary to wypada wszamać jakąś pastę, jakąś smaczną pastę. Oczko ostatnio coś przebąkiwało, że mozzarellą ją tu szczuję, to żeby nie było, mozzarellę dostanie. I to zapiekaną i to w towarzystwie szpinaku i makaronu, jakby nie patrzeć :)
Jedna chochilka dla mnie, druga dla Oczka, a reszta w kuchni, na lewo od czystej.
Brać i się częstować drodzy moi. Toć Oczkowe urodziny zajadamy (i oblewamy :) )
A które to już urodzinki Droga Ma Lotna Kobitko? A no tak, kolejna 18-stka ;)
p.s. Hirek krzyczy, że kwiatek dla Oczka :)
Zapiekany makaron ze szpinakiem i mozzarellą
na 2 kokilki
65 g makaronu (najlepiej krótkiego, u mnie Funghini tricolore)
100 g mrożonego szpinaku
ząbek czosnku
śmietanka 18%
dwa plastry sera mozzarella
szczypta soli, pieprzu i gałki muszkatołowej
Makaron ugotować al dente. Szpinak rozmrozić na patelni, wcisnąć ząbek czosnku, doprawić i wyłączyć gaz. Gdy trochę ostygnie dodać odrobinę śmietanki i makaron, dokładnie wymieszać.
Kokilki wysmarować masłem, włożyć do nich makaron i przykryć plastrem sera.
Zapiekać ok. 25 min w 200 stopniach C (aż ser się zarumieni).
środa, 4 listopada 2009
Oczkowe Party
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
wszystko najlepszego dla Oczka, a makaron pyszny , już się poczęstowałam
OdpowiedzUsuńraz jeszcze najlepszego dla Oczka,a makaronik pyszniasty!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
O jaki Hirek przystojny z tym kwiatkiem!:)
OdpowiedzUsuńImprezka jak sie patrzy i ja się wpraszam, zajadać tę pastę co to mnie tak kusi mooocno:))
Hyhy, no to jużem zeżarła. A ten kwiatek mnie rozczulił dokumentnie! Grubas to cwaniaczek - wie jak się przypodobać ;)
OdpowiedzUsuńA za życzenia raz jeszcze buziaki :)**
Sto lat, sto lat, nieh żyje :)
OdpowiedzUsuńBuziaków moc :*
M.
Przegapilam!!!!!! Oczkoooooo Kochana niech Cie usciskam!!!! :***
OdpowiedzUsuńZyj i blkoguj nam lat 200 :) Albo nie wiecznosc cala! :D
Monika---> :))
OdpowiedzUsuńApolonio---> uważaj! nie wszystkie marzenia powinny się spełniać ;) Wieczności ze mną byś raczej nie przeżyła ;) haha
Duża buzia :*
Oj, ten kwiatek to sama słodycz :)))
OdpowiedzUsuńA i makaronik mniam mniam - jak spojrzałam na zdjęcie to byłam pewna że na nim jajeczko sadzone ... oj, Aga, ale Ty mi smaka na takie połączenie zrobiłaś - makaron ze szpinakiem i sadzone mmmmm :)
Nooo, jak Oczkowe - urodzinowe to wszamam z dokładką. Za Oczko. :D
OdpowiedzUsuńO móój rozmarynieee... a nie, to nie to. Stoo liaat, stooo liaaaat! Żyj i umacniaj się. Zdrowie Oczka.
OdpowiedzUsuńi jeszcze jeden (makaron) i jeszcze raz, niech nam żyje żyje setki lat... niech nam żyje i gotuje...;P
OdpowiedzUsuńSto lat dla Oczka! :) A czy jak ja puszcze oczko to dostane miseczke tego pysznego makaronu? :))
OdpowiedzUsuńjasne, nawet dwie :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego... :) zycia dlugosci najdluzszego makaronu spaghetti.
OdpowiedzUsuńA! czyli takie spaghettoni ;) Ok! :) Dzięki! :))
OdpowiedzUsuńPasta wita przy stole :)