Zostałam dziś zobligowana przez Oczko do „wrzucenia czegoś na pastę”.
Ale cóż ja mogę tu napisać skoro Oczko napisała taki elaborat „o niczym”.
Toć mi już nawet to „nic” nie zostało.
Może napiszę tylko, że ostatnio mam ogromną ochotę na coś słodkiego, coś tak wciągnąć w siebie i nie myśleć o konsekwencjach owego wciągnięcia.
Jednakże, stety lub niestety, jestem nie tylko romantyczna, ale i rozważna, zatem zamiast słodkości, owych pralinek, o których dziś Oczko mi pisało, wciągnęłam kluchy i to w wersji wytrawnej.
Narzekać nie mogę, bo było ...pysznie ;)
p.s. Oczko ciszaaaaa ;)
Ruote z tuńczykiem i fetą
1 porcja
70 g makaronu Route Tricolore (lub innego)
ząbek czosnku
pomidor
pół puszki tuńczyka wsw
świeżo zmielony czarny pieprz, papryka suszona w płatkach
kapka oliwy
kawałek sera feta
Pomidor pokroić w kosteczkę, czosnek posiekać, a tuńczyka odsączyć z zalewy. W miseczce wymieszać czosnek, pomidor, tuńczyka, oliwę, pieprz i paprykę. Odstawić do przegryzienia.
Makaron wrzucić do wrzątku i gotować ok. 8 min. W tym czasie fetę pokroić w kostkę.
Makaron odcedzić, wymieszać z pozostałymi składnikami i podawać.
na podstawie przepisu Marghe z małą modyfikacja w postaci papryki suszonej i kształtu makaronu ;)
piątek, 11 czerwca 2010
Już nawet nie o "niczym"
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mam taki sam makaron - tyle tylko, że nie kolorowy! I powiem Ci, że chętnie bym go 'wciągnęła' z takimi dodatkami. Podobnie, jak wciągnęłabym ogromną porcję lodów czy czekolady. Tyle tylko, że i ja powoli prócz romantyzmu uczę się rozwagi. ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
wspaniała kompozycja kształtów, kolorów i smaków:)
OdpowiedzUsuńZaytoon to wciągaj ;)
OdpowiedzUsuńMałgo a dzięki :)
Ten makaron jest świetny;) Od jakiegoś czasu się za nim rozglądam po sklepowych półkach- ale nic nie znalazłam. Dawniej był bardziej popularny- bynajmniej klasyczna jajeczna jego wersja. A przepis ciekawy bardzo, cieszy oko;)
OdpowiedzUsuńNo w mordeczkę jeżozwierza! Po coś tego peesa dopisała, sie ja pytam? A już chciałam rozważać o cukierni ;)P
OdpowiedzUsuńNa słodko, że kluchy z truskawkami wciągnij ;P ....na pociesznie pralinek ;)
Ej jeżozwierz nieaktualny już ;) a truskawki wcinam z bitą śmietanką właśnie :)
OdpowiedzUsuńUważaj, uważaj, bo Ci jeszcze ta śmietanka... pupę pójdzie ;P
OdpowiedzUsuńjak już to na udko ;p
OdpowiedzUsuńUdka dwa ;P
OdpowiedzUsuńA znasz to powiedzenie o udach i piersiach? ---> "jak nam się uda, to będziemy tam piersi" ;)
"w" zgubiłaś :P
OdpowiedzUsuńBynajmniej, Moja Słodka! ;P
OdpowiedzUsuńgdzież ja śmiem być słodka :p
OdpowiedzUsuńNo jak to!? A ta... cukiernia?! ;P
OdpowiedzUsuńno właśnie?! Pytam gdzie?!
OdpowiedzUsuńTerefere! Pralinek zapytaj ;PPPP
OdpowiedzUsuńtoć tu reguła: kto pyta nie błądzi, nie działa ani troszku ;p
OdpowiedzUsuńZ napięciem śledzę Waszą dyskusję ...
OdpowiedzUsuńMakaron pycha a truskaweczki wcinaj na zdrowie, toć przecież sezon :)
Coż za pyszne kluchy:)) A ja wrąbałam pół makreli wędzonej na obiad :))
OdpowiedzUsuńCoś Wy tu o słodyczach moje kochane rozprawiacie,a ja nie wiem o co chodzi, ale nie szkodzi ;)
Słodkości Agatuś:**
Grażynko i widzisz Oczko se poszła ;)
OdpowiedzUsuńMajanko toć słodycze, ale nie za słodkie, są mniamusine no nie? ;)
Co racja to racja Aguś :)
OdpowiedzUsuńno ba! Princi prawdę Ci powie ;)
OdpowiedzUsuńNo jak o niczym, jak o kluchach jest? :D Coś Wy koleżanko wodę lejecie... :D Lecę zatem dalej poczytać co tam Oczko lało. :D
OdpowiedzUsuńTo Oczko leje, mi już nawet nie pozostaje :P ona zawsze najlepsze kąski wyłapuje ;p
OdpowiedzUsuńo mniam! feta, tuńczyk, pomidorki... zaraz idę po widelec:)
OdpowiedzUsuńczęstuj się :)
OdpowiedzUsuńRuote się zwą te koła? Trzeba zapamiętać, coby błysnąć potem w towarzystwie ;)
OdpowiedzUsuńno ba! ;)
OdpowiedzUsuńOj Princess, Ty mow co chcesz, ale ten makaron to nie jest slodki ;-) I co prawdziwie slodkiego wciagnelas?
OdpowiedzUsuńPozdrowienia sle!
truskawki z bita śmietaną rzecz jasna ;)
OdpowiedzUsuńa makaron tak jak pisałam, wytrawny :)
Ale zrozumialam, ze mozesz pocieszyc sie takim makaronem zamiast slodkiego :-) Truskawki, to sie rozumie ;>
OdpowiedzUsuńnie makatron nie da ci tego samego co...precelek ;p
OdpowiedzUsuń