Ja tam wam nic nie chcę mówić. Ale Oczko jest niewiarygodne! Ja pomijam fakt tego co dziś dla mnie zrobiła, bo tego opisać się nie da, ale jej dzisiejszy tekst mnie rozbroił, a w dodatku bardzo pasuje do dzisiejszego wpisu.
Dziś będzie makaron z dynią, bo jakby tu inaczej, skoro Festiwal Dyni mamy?
A jaki kolor ma dynia? No zwykle pomarańczowy tak?
No właśnie!
A Oczko opisując mi mój nowy kurnik, stwierdziła, że jest: taki oczo-jebny, pomarańczowy...
Zatem dziś zapraszam na makaron z oczo-jeb*** dynią (cenzura się włączyła ;) )
Dziś z żurawiną, podobnie jak na eksperymentach kulinarnych :)
Sałatka makaronowa z dynią, żurawiną i orzechami włoskimi
1 porcja
50g krótkiego makaronu, np. Petits endelweiss
upieczone kostki dyni
garść orzechów włoskich
garść suszonej żurawiny
łyżeczka oleju sezamowego
szczypta soli i czosnku granulowanego
garść posiekanych listków bazylii
Makaron ugotować al dente. Orzechy posiekać i uprażyć. Żurawinę pokroić na mniejsze kawałki.
Dynię, żurawinę i orzechy wymieszać z odcedzonym makaronem oraz bazylią. Doprawić do smaku solą i czosnkiem, skropić olejem sezamowym.


Alez pyszność Agatuś!:))) Kolorek dyni daje po oczach,jak masz tak w pokoju to szaleńczo zajefajnie!:))
OdpowiedzUsuńBuzia:*
w pokoju mam nadzieje, że nie, bo bym zupełnie świra dostała, ale podobno mój blok tak będzie wygladać ;)
OdpowiedzUsuńmój blok jest żółty, można się przyzwyczaić ;)
OdpowiedzUsuńno ja zamierzam ;)
OdpowiedzUsuńJaki piękny makaron! :D A ta dyniowa oczojebność jest akurat bardzo zachęcająca ;D Fajna sałatka :)
OdpowiedzUsuńfajno że ci się podoba :)
OdpowiedzUsuń:D bardzo atrakcyjne żarełko, także językowo!
OdpowiedzUsuńpozdrówki wielkie
M.
dziękować dziękować, wszakże język to podstawa ;)
OdpowiedzUsuńJa cię, jak ja zazdroszczę tych fantazyjnych kształtów! :<
OdpowiedzUsuńArven a chcesz? co za problem podesłać :)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w makaronie;) obłędny kształt
OdpowiedzUsuńpodoba mi się! :)
OdpowiedzUsuńMalwinko słodziuki taki :)
OdpowiedzUsuńMałgo cieszę się
Fajne zestawienie ! Nowy kurnik piszesz ?
OdpowiedzUsuńO pardon! Nie zacytowałaś dokładnie - mówiłam, że pomarańczowo - żółty. Jeszcze go będziesz wypatrywać po wysiadce z trama ;)
OdpowiedzUsuńkolorowe i smakowicie:) super:)
OdpowiedzUsuńGrażko no mam nadzieję :)
OdpowiedzUsuńZemfi z radościa :)
Aga :)
śliczny makaron! uwielbiam różnorakie kształty. pamiętam, że jak byłam mała, mama kupowała takie makaronowe zwierzątka. nawet do rosołu! jak inne były, Adrianna, czyli Karmel-itka już zupy nie jadła xd
OdpowiedzUsuńpiękne to danie i jakie apetyczne :)
OdpowiedzUsuńJaka fajna sałatka i jaki fajny makaron. Bardzo mi się podoba :-)
OdpowiedzUsuńa jakie smaczne :)
OdpowiedzUsuńgdzie się kupuje taki fazowy makaron??? :)
OdpowiedzUsuń