Kochany Pamiętniczku,
tym razem nie było zmiłuj, musiałem się spakować w oka mgnieniu. Mrożona paczka ingrediencji z chłodu od razu została rzucona – chciało by się rzec na głęboką wodę, ale nie! Wpadła prosto na rozgrzaną patelnię, na której czekała już na nią czerwona cebula i takaż papryka. Nikt już teraz nie powie, że jestem lazy. Ja jestem naprawdę fast! ;)
Posyłam kisa
Twój Lanczboksik
Osiemnasta sztampa w lanczboksie - szybka patelnia (przepis własny)
kluski pantacce
oliwa
czerwona cebula w piórkach
czerwona papryka
paczka „Czerwonych warzyw na patelnię” (skład: czerwona papryka, pomidory, marchewka, czarne oliwki, cebulka perłowa)
zioła prowansalskie, pieprz
Na rozgrzanej oliwie została lekko podduszona cebula i papryka, następnie została dodana paczka mrożonych warzyw, dużo ziół prowansalskich, pieprz i troszkę wody do odparowania. Wszystko połączyło się z kluskami.
środa, 17 sierpnia 2011
Szybkie pakowanie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Często jadam takie szybkie makarony w czasie roku szkolnego i nie widzę w nich nic złego ;) Pychota :D
OdpowiedzUsuńSzalona!
OdpowiedzUsuń:)))
Slyvvia--->ależ oczywiście, że nic złego, tylko dużo dobrego ;)
OdpowiedzUsuńTruskawa--->to nie ja! to lanczboksik ;)
Mniam,mniam :)
OdpowiedzUsuńjakie ładne kluseczki ;)
OdpowiedzUsuńMoje lanczboksy wracają za miesiąc. Z jednej strony dopiero, z drugiej: dlaczego tak szybko? ;)
OdpowiedzUsuńGrażka--->błyskawiczne mniam :)
OdpowiedzUsuńPrinci--->aha! ktoś je ładnie wypatrzył na zakupach ;)
Kuchareczka--->a moje wrócą po krótkim, bo 2 tygodniowym urlopie. Zawsze to coś ;)
Witam,
OdpowiedzUsuńchyba nie znajdę lepszej strony o makaronach :) jako ze jestem fanką tego dania, naszła mnie ostatnio ochota na zrobienie własnego,kolorowego makaronu.
Mam tylko pytanie o przechowywanie - jeśli wyjdzie mi więcej niż dam radę zjeść to czy można go jakoś przed ugotowaniem przechować - wiem , ze wysuszyć porządnie, ale co dalej... i jak długo można taki makaron przechowywać??
pozdrawiam
hej hej z tego co się orientuję to po dokładnym wysuszeniu można taki makaron przechowywać nawet kilka miesięcy w szklanym słoju lub papierowej torebce
OdpowiedzUsuńsuper, dziękuje bardzo za szybką odpowiedź.
OdpowiedzUsuńw takim razie zmierzam do kuchni próbować :D
pozdrawiam - Asia
proszę i życzymy smacznego!
OdpowiedzUsuńale kolorowo i cudownie makaronowo :)
OdpowiedzUsuńChantel--->i na dodatek ekspresem :)
OdpowiedzUsuńKuchnia włoska to dla mnie coś co zawsze się sprawdza. Przepisy nie są skomplikowana a efektowne i zawsze można fajnie zabłysnąć przed znajomymi. Ja ostatnio też próbuję gotowac na herbacie. Zainspirował mnie do tego ten wpis http://klub.dilmah.pl/blog/2011/07/21/gotujemy-na-herbacie-1/
OdpowiedzUsuńDługo można wymieniać, co lubię w kuchni włoskiej :)
OdpowiedzUsuń