Zemfiroczka: w zeszłym roku były
ravioli. W tym roku również nie zapomniałyśmy o
Światowym Dniu Makaronu.
Aga-aa: No tak, w końcu to nasze święto! No dobra, nie nasze, ale dla nas bardzo ważne :)
Z: Pewnie, że ważne, zwłaszcza, że nazwa i treść bloga do tego obligują.
A: Wiadomo uczcić ten dzień jakoś trzeba. My to oczywiście pełną parą postanowiłyśmy zrobić....robiąc własny makaron :)
Z: Dlatego przyjechałam do Ciebie któregoś pięknego dnia i zakasałyśmy rękawy
A: Najpierw szukałyśmy pomysłu, ale znaleźć się nie mógł. Za to z szafki dochodził zapach suszonych grzybów...
Z: A do suszonych grzybów pasowała nam mąka gryczana…
A: Idealnie pasowała. Dobrze, że w szafce na nas czekała :)
I czerwona cebula- to była myśl!
Z: Dokładnie tak! Tylko kształt makaronu nam zaprzątał chwilę głowę, aż nie wpadłyśmy na pomysł - romby! :)
A: z falbanką! :)
Ta falbanka dodała uroku, ale radełko miałam dosyć tępe i ciężko było ciąć.
Z: Tak, radełko, nie chciało z nami współpracować, ale twarde byłyśmy i się tak łatwo nie poddałyśmy.
A: Cieszę się, że ciasto tak ładnie się rozwałkowało. Było cieniutkie, idealne. Pamiętam jakie grube wyszło nam tagliatelle. A ten makaron był cieniutki, jak z fabryki :)
Z: A wiesz dlaczego? Tym razem dałyśmy mu czas odpocząć. Ciasto się zrelaksowało i od razu było bardziej chętne do współpracy ;)
A: no fakt, nawet makaroniary ciągle się uczą :)
Całość, wraz z sosem wyszła pysznie. Bardzo mi smakowało.
Z: O tak. Wyszło jesiennie i leśnie. Akurat na tę porę roku.
Makaron był gryczany. A sos leśny. Uważam, że dobrze to połączyłyśmy razem. Bo moja porcja mi smakowała.
A: Tak w ogóle to fajnie, że makaron ma swoje święto :)
Z: Pewnie, że fajnie. Skoro chleb ma swoje święto, rosoły, śliwki i inne dynie mają festiwale, to dlaczego nie Dzień Makaronów? :)
Edek Makaron na ten przykład twierdzi, że w makaronie znajduje się tryptofan, który jest niezbędnym dla człowieka składnikiem do produkcji serotoniny, czyli hormonu szczęścia. Odżywiajmy się zatem zdrowo i pamiętajmy przy tym, że makaron to dawka radości na talerzu - nie tylko w Makaronowym Dniu :)
A: Edek nie zapomniał zresztą o nas i przesłał 2 fartuszki.
Będą idealne na kolejne wyrabianie makaronowego ciasta ;)
Makaron gryczany romby z sosem z suszonych grzybów
3 duże porcje
ciasto:*
- 200g mąki pszennej
- 100g mąki gryczanej
- 3 jajka
- sól
sos:
- szklanka suszonych grzybów
- czerwona cebula
- łyżka mąki
- posiekana natka pietruszki
- pieprz
- 2 garście posiekanych orzechów włoskich
- oliwa
- szczypta soli
- suszony tymianek
Grzyby zalewamy wrzącą wodą i odstawiamy na ok. 30 minut. Odcedzamy, nie wylewamy wody z moczenia.
Obie mąki przesiewamy na stolnicę, robimy wgłębienie i wbijamy jajka. Dodajemy szczyptę soli i wyrabiamy elastyczne ciasto. Ciasto owijamy w folię spożywczą i odkładamy na 20 minut. Po tym czasie wałkujemy na cienkie płaty i wycinamy ulubiony kształt- u nas romby z falbanką.
Makaron wrzucamy do wrzącej wody z dodatkiem oliwy i gotujemy ok. 2-3 minuty. Odcedzamy.
Na patelni szklimy obraną i posiekaną cebulę. Dodajemy pokrojone grzyby i przesmażamy 1-2 minuty. Podlewamy wodą z namaczania grzybów.
Powstały na patelni sos zabielamy wodą z namaczania grzybów (ok. 2-3 łyżki) z łyżeczką mąki ziemniaczanej. Doprawiamy do smaku solą, pieprzem i suszonym tymiankiem.
Makaron przekładamy na talerze. Polewamy sosem, posypujemy orzechami włoskimi i natką pietruszki.
* przepis na ciasto makaronowe pochodzi z książki „Pasta & Co, Makarony, kluski, sałatki” Anna T.Kowalewska