Bardzo lubię czas, kiedy zima zaczyna ustępować wiośnie i jeszcze, kiedy wiosna po czasie przejściowym eksploduje zielenią, słońcem, ciepłem i budzącym się na nowo życiem.
I chociaż lubię syte, zimowe jedzenie, to porzucam je bez żalu na rzecz wiosennych specjałów. Tymczasem żegnam się z zimą makaronem z białym sosem.
Tagliatelle z ricottą i szynką (źródło: „Jesień Zima” - książka przygotowana przez zespół redakcyjny miesięcznika „Kuchnia”, s. 46)
makaron tagliatelle
płatki migdałowe
ser ricotta
śmietana 22%
gałka muszkatołowa
cynamon
oliwa
bulion warzywny
pokrojona szynka
W głębokiej patelni na wolnym ogniu połączyłam płatki migdałowe z ricottą, przyprawami i śmietaną. Mieszając trzymałam na wolnym ogniu do zgęstnienia (ok 3-5 min). Następnie dodałam oliwę, bulion i gotowałam, co chwilę mieszając, do gładkiej masy (ok 5 min).
Sos połączyłam z ugotowanym makaronem i wymieszałam z pokrojoną szynką.
Moja uwaga: Przepis w książce podawał śmietanę 36%. Sklep oferował ją tylko w wersji słodkiej deserowej, dlatego użyłam akurat najwyższej dostępnej, czyli 22%
Makaron dodaję do akcji:,
poniedziałek, 19 marca 2012
Pożegnanie zimy. Tagliatelle z ricottą i szynką
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
ja wolę robić na śmietanie 18%, jest wtedy sos taki bardziej aksamitny.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło i zapraszam do siebie,
szana-banana
www.gastronomygo.blogspot.com
a ja wolę śmietanę 30%, jakoś ostatnio mi podpasowała do różnych sosów, a makaron z każdym dodatkiem jest mniam pycha:)
OdpowiedzUsuńz ricottą biorę w ciemno, ze smietaną już raczej nie
OdpowiedzUsuńale jak widzę inni wolą ze smietana, hmmm co land to obyczaj ;)
Ale smacznie Sis. Miłe to pożegnanie zimy:)
OdpowiedzUsuńNiech sobie zima idzie, wiosna niech się rozgości na dobre.
U mnie dziś wieje cały dzień, brr...
Wspaniale to wygląda :D
OdpowiedzUsuńpychotowo! tez lubię żegnać zimę!!!!
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukałam inspiracji na sobotnie "domowe pasta party" przed półmaratonem i już wiem, co będzie daniem głównym :) Bardzo ciekawi mnie dodatek cynamonu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńtrochę tak jak moja ulubiona carbonara, ale z cynamonem? świetny pomysł!
OdpowiedzUsuńSzana--->ja miałam lekkie obawy, że się zwarzy, ale skoro piszesz, że można, to następnym razem chętniej ją wykorzystam :)
OdpowiedzUsuńKibi--->ja jednak, jeśli chodzi o śmietanę, wolę niższą cyferkę :)
Princi--->spróbuj bez śmietany, ale rozrzedź np. mlekiem :)
Sis--->u mnie też wieje, ale wolę to niż śnieg ;)
Slyvvio--->dziękuję! :)
Wilczyco Ago--->ja podobnie :)
Fantazzjo--->o proszę! To bardzo dobry pomysł, bo makaron daje dużo energii, a ta Ci się przyda w biegu. Powodzenia! :)
Ola--->nie dominował za dużo, najbardziej rozpanoszyła się ricotta ;))
pozdrawiam już wiosennie :)
pyszne połączenie:) uwielbiam makaronowe danka:) miłego weekendu
OdpowiedzUsuńIlka--->dziękuję i wzajemnie życzę udanego weekendu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do głosowania na zwycięskie przepisy: http://nietylkopasta.blogspot.com/2012/04/pomozcie-wybrac-zwyciezcow.html
OdpowiedzUsuń