Coś prostego i coś co lubię.
O wyrazistym smaku, ale nie ostre.
Coś nie wymagającego latania po iluś tam sklepach po składniki i coś co mam zwykle w lodówce.
Coś takiego dla mnie.
Jak coś to wiadomo, że makaron. Coś co mam w lodówce (no ewentualnie w zamrażalce) to brokuły.
Cos o wyrazistym smaku? Może wędzony łoś? Idealnie!
A do tego słona feta, no dobra ser typu feta. Nie ma co ściemniać, prawdziwej fety to w pobliżu nie uświadczę.
Zatem makaron z brokułami, wędzonym łososiem i fetą wydaje się idealny.
I taki jest!
Makaron z łososiem, fetą i brokułami
2 porcje
Makaron ugotować al. dente, czyli nie rozgotować.
Brokuł podzielić na różyczki i ugotować na parze- ja wlewam na dno garnka trochę wody (tak by przykrywała dno) i gotuję pod przykryciem.
Cebulę i czosnek obrać, posiekać i zeszklić na oliwie.
Łososia porwać na mniejsze kawałki i dodać do zeszklonej cebuli. Wyłączyć ogień pod patelnią, dodać odcedzony makaron i brokuł. Doprawić pieprzem i wymieszać. Przełożyć na talerze, posypać obficie pokruszoną fetą.
O wyrazistym smaku, ale nie ostre.
Coś nie wymagającego latania po iluś tam sklepach po składniki i coś co mam zwykle w lodówce.
Coś takiego dla mnie.
Jak coś to wiadomo, że makaron. Coś co mam w lodówce (no ewentualnie w zamrażalce) to brokuły.
Cos o wyrazistym smaku? Może wędzony łoś? Idealnie!
A do tego słona feta, no dobra ser typu feta. Nie ma co ściemniać, prawdziwej fety to w pobliżu nie uświadczę.
Zatem makaron z brokułami, wędzonym łososiem i fetą wydaje się idealny.
I taki jest!
Makaron z łososiem, fetą i brokułami
2 porcje
- 150g makaronu penne
- opakowanie wędzonego łososia w plastrach
- ok. 100g sera feta lub fetopodobnego
- pół brokuła
- cebula
- czosnek
- pieprz
- oliwa (u mnie z bazylią)
Makaron ugotować al. dente, czyli nie rozgotować.
Brokuł podzielić na różyczki i ugotować na parze- ja wlewam na dno garnka trochę wody (tak by przykrywała dno) i gotuję pod przykryciem.
Cebulę i czosnek obrać, posiekać i zeszklić na oliwie.
Łososia porwać na mniejsze kawałki i dodać do zeszklonej cebuli. Wyłączyć ogień pod patelnią, dodać odcedzony makaron i brokuł. Doprawić pieprzem i wymieszać. Przełożyć na talerze, posypać obficie pokruszoną fetą.
Tak to jest coś takiego, co lubi Aga :), ale nie tylko Aga, bo ja też.
OdpowiedzUsuńMniam:)
Ciekawy, smakowity i bardzo lubiany pomysł. Takie połączenie smaków to też coś dla mnie
OdpowiedzUsuńMajanko i Ago tośmy się zgrały :))))
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego na Święta! Niech będą zdrowe, spokojne i radosne:)
OdpowiedzUsuńPonieważ często tutaj zerkam to chciałam złożyć najlepsze życzenia z okazji Świąt!
OdpowiedzUsuńJak zwykle czekam na przepisy na jakieś pyszności☺
Pozdrawiam
Wesołych Świąt Ago ! :)
OdpowiedzUsuńZdrowych i wesołych Świąt Wielkanocnych
OdpowiedzUsuńuwielbiam każdy nowy pomysł na makaron z dodatkami :) ciekawe połącznie... na pewno pyszny...
OdpowiedzUsuńdziękujemy!
OdpowiedzUsuńPyszności! Lubię właśnie takie połączenie z łososiem i brokułami:)
OdpowiedzUsuńWyglada smakowicie..dostałam dziś przesyłkę...dziękuję bardzo i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpodpisuję się, bo dla mnie to danie idealne :).
OdpowiedzUsuńproste i smaczne:)
OdpowiedzUsuńciezę się, że Wam się podoba :)
OdpowiedzUsuńBrokuł, łoś i makaron - to, co lubią Princessy ;)
OdpowiedzUsuńŁosoś i brokuły! Pyszności!
OdpowiedzUsuńmoje smaki;p
OdpowiedzUsuńpolecam :)
OdpowiedzUsuńpodobaja mi sie te smaki:)
OdpowiedzUsuńcieszę się :)))
OdpowiedzUsuń