I tak od botwinki, przez wątróbkę jak po nitce do kłębka w mojej głowie powstał pomysł na poniższy makaron. Pomysł może nie tyle odkrywczy, co zaskakująco smakowity i godny polecenia innym wątróbkożercom.
Makaron wątróbką indyczą i botwinką (pomysł własny)
ugotowany makaron
olej rzepakowy
żółta cebula pokrojona w kostkę
mleko
oczyszczona wątróbka indycza
poszatkowana botwinka
sól, pieprz i wędzona ostra papryczka z Esplette - do smaku
Wątróbkę umyłam, oczyściłam z niepotrzebnych farfocli, zalałam mlekiem i odstawiłam na pół godziny (jest wtedy delikatniejsza). Poszatkowaną cebulę zeszkliłam na oleju i dodałam wątróbkę. W międzyczasie zblanszowałam poszatkowaną botwinkę. Kiedy wątróbka była już prawie ścięta, dodałam odcedzoną botwinkę, doprawiłam solą, papryczką i pieprzem i chwilę jeszcze potrzymałam na ogniu. Całość połączyłam z ugotowanym makaronem.
A pod poniższymi linkami znajdziecie inne propozycje z wątróbką na talerzu:
oraz kilka sposobów na wątróbkę prezentowanych na Kotach Kuchennych
Danie dodaję do akcji:

pyszne danie! rewelacja.
OdpowiedzUsuńuwielbiam i ja wątróbkę.
Witaj w klubie na W :)
OdpowiedzUsuńa teraz konkurs! jak nazywa się ten makaron? :)
OdpowiedzUsuńNo! Sama chciałabym wiedzieć ;)
Usuńskrobnij mejla do producenta ;)
UsuńMakaronik cudny i całość wspaniała, bo wątróbkę lubić :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!:)
Takiej wariacji na temat watrobki jeszcze nie probowalam, ale chyba musze to zmienic!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysł, a sam makaron interesujący.
OdpowiedzUsuńTo ja się piszę na taki makaronik bom wyjątkowo wątróbkożerna:)
OdpowiedzUsuńSiostra--->zgadza się, lubimy! :)
OdpowiedzUsuńMaggie--->koniecznie, póki botwinka jeszcze dostępna :)
Bartoldzik--->poczekaj! z wątróbką dopiero się rozkręcam ;)
Aciri--->wiem! Jak i ja ;)
pozdrawiam
Wygląda naprawdę apetycznie, będę musiał spróbować
OdpowiedzUsuńŚpiesz się, póki jeszcze jest sezon na botwinkę :)
OdpowiedzUsuńrzepakowy ponoć jest najzdrowszym z olejów :) wątróbka nie ma niestety aż tak dobrej opinii, ale kurcze, smaczna jest ;)
OdpowiedzUsuńDużo rzeczy nie ma dobrej opinii, ale wolę wątróbkę niż (smaczny dla niektórych) fast food :)
OdpowiedzUsuń