Makaron kawowy z potrawką z serc indyczych w whisky z fasolką szparagową (pomysł własny)
makaron kawowy Pappardelline
300 g serc indyczych
olej słonecznikowy
bulion
igiełki rozmarynu
pół kieliszka whisky
pieprz kolorowy
pieprz kolorowy
żółta fasolka szparagowa (ugotowana)
Serca przekroiłam na pół i oczyściłam (wycięłam, jeśli były, rurki), umyłam pod bieżącą wodą, osuszyłam ręcznikiem papierowym i pokroiłam jeszcze drobniej. Następnie podsmażyłam na oleju i podlałam whisky. Gotowałam do wyparowania alkoholu, wlałam bulion, dodałam rozmaryn i gotowałam do momentu, aż serca były miękkie. Rozrobiłam zimną wodę z mąką i wlałam na patelnię z sercami i bulionem, celem podgęszczenia sosu. Doprawiłam świeżo zmielonym pieprzem. Czas gotowania serc łącznie ze smażeniem zajął ok 20 minut.
W osobnych garnkach ugotowałam fasolkę i makaron, a następnie połączyłam z sercami i sosem.
Dodaję do akcji:

Brzmi naprawdę nieźle! A podroby to ja akurat uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńJa też lubię nie tylko wątróbkę :) Teraz szykuję się na wspomnienie dzieciństwa - żołądki (w babcinym rosole te z kaczki czasem pływały)
Usuńpozdrawiam
Oj, to musi być pyszne! Ja serducha indycze kroję w plastry, fajnie wtedy wyglądają :)
OdpowiedzUsuńDobry pomysł, Grażynka :)
UsuńW zamrażalniku mam jeszcze kurze ;)
Ciekawy pomysł :)
OdpowiedzUsuńNieskromnie się zgodzę ;)
Usuńbrzmi kusząco, zwłaszcza że whisky teraz mi trza w ilościach sporych
OdpowiedzUsuńMogę przynieść butelkę - połowa jeszcze została ;)
Usuńprzyda się...z tym że ja whisky nie lubię ;P
UsuńSis, ależ to pysznie wygląda! Piękne zdjecia ,a whisky to lubię:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Siostra, widzę, że wróciłaś z wakacji :)
UsuńJo :P
UsuńWow, zatkało mnie, serio! Gdzie można kupić taki makaron?
OdpowiedzUsuńJa go kupiłam kiedyś na Allegro.
UsuńJa makaronem Pappardelle zajadam się od lat.
OdpowiedzUsuńMój ulubiony pomysł na ten makaron to Pappardelle z kurkami.
W sezonie dodaję świeżo zebrane kurki, zimą korzystam z kurek mrożonych. (Moje ulubione to kurki mrożone firmy MALPOL.) Są tak samo smaczne jak świeże. Polecam.
Ja pappardelle również lubię, ale ten tutaj to makaron pappardelline ;)
UsuńU mnie duszą się nerki cielęce czyli cynaderki, mniam
OdpowiedzUsuńCynaderek w życiu jeszcze nie jadłam.
Usuńkawhi leonard shoes
OdpowiedzUsuńyeezy
golden goose sale
stephen curry shoes
kobe
hermes handbags
jordans
kobe 9
supreme clothing
alexander mcqueen