Jest niedzielny poranek. Mi się on zawsze kojarzy z jajkami. W sumie z 2 względów z jajkami, ale może ten drugi powód sobie odpuszczę, to blog o jedzeniu a nie o… ;)
No dobrze wracając do tematu, jajka na niedzielne śniadanie, o tak! W wielu domach to tradycja- co niedzielny omlet, jajka zapiekane w kokilkach, albo jajecznica ze świeżym pieczywem.
Jajka na śniadanie po randce, która przeciągnęła się do rana.
Bardo lubie jajka, lubię też makaron, więc czemu by nie połaczyć jajek z makaronem i podać tego dania na leniwe, niedzielne śniadanie?
To bardzo sycące śniadanie :)
Chow mein z jajkiem sadzonym
2 porcje
100g makaronu chow mein
2 jajka
suszone pomidory w płatkach
sól, pieprz, zioła prowansalskie
świeża bazylia
masło
oliwa z bazylią
Makaron wymieszać z suszonymi pomidorami w płatkach i zalać gorącą wodą. Odstawić pod przykryciem na kilka minut, aż makaron zmięknie. Odcedzić, wymieszać z solą, pieprzem, ziołami, odrobiną oliwy oraz posiekanymi listkami bazylii.
Na patelni rozgrzać masło i usmażyć jajka sadzone.
Makaron przełożyć na talerze, na niego położyć po jajku i doprawić szczyptą soli i pieprzu.
Tak od rana pasta z jajem?!
OdpowiedzUsuńAle co tam,biorę w ciemno.
Pycha!
P.S Gdzie tam na koneic świata się przeniosłaś Princess...
no wywiało mnie do Wrocławia :( taki ze mnie kurczak wędrowniczek ;)
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie, ładny talerz:)
OdpowiedzUsuńdziękuje :)
UsuńUu jak delikatnie! Jestem za :>
OdpowiedzUsuńprzede wszystkim smacznie :)
Usuń