W kuchni jak w życiu – lubię prostotę. „To skomplikowane” to dla mnie słowo obce, podobnie jak wnętrza cierpiące na horror vacui. Lubię jasność, przejrzystość, minimum ozdobników. Myślę, że dobrze czułabym się w japońskim domu. Bo idea kuchni japońskiej bardzo mi odpowiada – minimalizm, w którym każdy składnik ma coś do powiedzenia. Podobnie jak z tym makaronem – tutaj królem jest każdy, wszystkie oddają swój smak, żaden nie jest przytłumiony. I o to właśnie chodzi.
Pełnoziarniste minimalistyczne spaghetti (pomysł własny)
pełnoziarniste spaghetti
oliwa truflowa
świeży tymianek z krzaczka
wiórki sera pecorino
orzechy włoskie
Makaron ugotowałam al dente. Wymieszałam z oliwą truflową, a na ogrzanym talerzu połączyłam z resztą składników. Podałam natychmiast.
p.s. A jeżeli lubicie koty, to dzisiaj w Światowy Dzień Kota zapraszam na wpis na Kotach Kuchennych i na Czytelniczym.
Prosto i z pewnością smacznie :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że tak :)
Usuńsmaczne:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPysznie. Tymianek ulubionym ziołem mym. :D
OdpowiedzUsuńJa też lubię. Szczególnie tymianek cytrynowy, który pięknie pachnie. Tutaj akurat był zwyczajny.
Usuń