Lubię szybkie i proste rozwiązania. Już o tym wspominałam. Dlatego nie lukruję pierniczków, nie ozdabiam babeczek, zrazy wolę zjeść, niż przygotować, przetworów (póki co) – nie robię. Lubię za to gotować zupy. Z makaronem też ;)
Zupa porowo – selerowa z tofu i makaronem (pomysł własny)
makaron nitki (ugotowany)
bulion z kurczaka zagrodowego
seler pokrojony w drobną kostkę
por pokrojony w półkrążki
tofu wędzone pokrojone w kostkę
sos sojowy
odrobina mąki pszennej
olej rzepakowy
W bulionie ugotowałam do miękkości pora i selera. W międzyczasie zamarynowałam w sosie sojowym tofu, a następnie oprószyłam mąką i obsmażyłam na oleju. Do miseczki włożyłam ugotowany makaron, zalałam gotową zupą i podawałam z tofu.